środa, 21 listopada 2012

Od Neferet c.d Izi



Poszliśmy w kierunku lasu rozmawiając po drodze. Nagle natrafiliśmy na strumyk. Jak zwykle, musiałam do niego podejść. Pływały w nim piękne rybki, które zmierzały w jednym kierunku.
- Gdzie one płyną? – spytałam, a Izi podszedł do mnie i też spojrzał na rybki. Rzuciliśmy sobie krótkie spojrzenie i poszliśmy za rybkami. Kilka razy musieliśmy wchodzić do strumyka, by nie musieć się przedzierać przez kolczaste krzaki.
- Słuchaj, może wrócimy… - zaczął Izi, ale nie dałam mu dokończyć.
- Patrz! To chyba tu! – woda szumiała coraz głośniej potwierdzając moją tezę. Po chwili naszym oczom ukazało się przepiękne jeziorko. Strumyk tu zamieniał się z mały wodospad. Dookoła brzegu rosły niezapominajki, stokrotki i inne piękne kwiaty.
- Jak tu… - zaczął Izi, ale zaniemówił z wrażenia.
- … pięknie – dokończyłam za niego. Czuć było tu spokój i wyciszenie. Szłam wzdłuż brzegu, a po chwili za krzakami zauważyłam idealnie okrągłą polankę. Trawa była tu idealnie zielona, to najpiękniejszy odcień zieleni jaki w życiu widziałam. Obejrzałam się, a Izi stał za mną.
- Tu jest cudownie. – powiedziałam i wróciłam do jeziorka. Powoli, niezdecydowana, zanurzyłam w wodzie łapę, a potem cała zanurkowałam. Na dnie znajdowała się cudowna rafa koralowa, obok której pływało mnóstwo kolorowych rybek. Byłam zachwycona. Głośny plusk świadczył o tym, że Izi poszedł w moje ślady i zanurkował. Tu było przepięknie.

<Izi dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz