Westchnęłam niedosłyszalnie. Patrzałamna niego słodko po czym zazełam
sie oddalać. Zmierzał ku pniu drzewa, po którym jeszczeprzed sekundka
skakaliśmy. Usiadłam opierając sie lekko. Blue dreptał za mną chcać
rozszyfrować moje zachowanie. Ale po zachowaniu znałam ze jakos mu to
nie szło. Ponieważ co chwila coś mamrotał.
-A wiec.-poczał gestykulować łapami zachecajac mnie do wyjaśnień. Znów
westchnęłam po czym moje słowa zaczeły sie układac w zdania, a te w całe
opowiesci.
-W naszej rzeczywistości są dwa światy: materialny i niematerialny. Do
materialnego zaliczamy nas, ludzi, inne zwierzeta, rzeczy, rosliny itp.
czyli w skrócie wszystko co możemy rozpoznać. Do swiata niematerialnego
zaliczamy bogów, duchy, demony itp zjawy, które nie zyja w naszym
swiecie co jedynie sie w nim pokazuja. Swiat niematerialny ma swoje
zywioły. Jest ich dokładnie piec: ogień, powietrze, ziemia, woda i
ciemnosc do której równierz zaliczamy krew. Bogowie każdego żywiołu
walczyl ze sobą nie mogąc sie pogodzic. Pewnego dnia to znaczy dnia
moich urodzin wymyślono aby każdy żywioł oddał jedna przedstawicielke
lub przedstawiciela aby oni sie przyjaźnili i zapieczetowali pokój
pomiedzy królestwami. Ja urodzilam sie na granicy wszystkich królestw.
Juz od wczesnego dziecinstwa objawiałam połaczenie trzech królestw:
ognia, powietrza i ciemności. Jako ze byłam jedyną osobą,która była
idelana przedstawiałam trzy królestwa a moje koleżanki pozostałe dwa.
Nie lubiłam tych dziewczyn ale musiałam pieczentować przyjaźń jaka mnie z
nimi nie łaczyła. Potajemnie przyjaźniłam sie z Almaną ,która
pochodziła z królestwa ognia. W rok później inne dziewczyny umarły a ja
jako jedyna pozostała przy życiu zaczełam przejmować władze. Nie
chcialam tego bo z każdym dniem oddalałam sie od Almany. Pewnej noy
uciekłam pozostawiajac wszystko za sobą. Razem z moja przyjaciółka
znaleźliśmy ten las i to drzewo. Nasza przyjaźń z każdym dniem była
coraz silniejsza. Potem Almana zaczeła sie zmieniać... czciała mnie
wykorzystać no i nadla chce do dojscia do władzy. Zawsze gdy tu jestem
przypominam soie te młode czasy gdy tu sie razem bawiliśmy. Teraz
królowie gonia mnie chcac znów mnie włożyć na pieczeć. Uznaja oni ze
jestem łącznikiem pomiedyz światem niematerialnym wszystkimi żywiołami i
światem materialnym...-urwałam nie chcac dalej opowiadać .Czułam sie
obłąkana w tym temacie.
(Blue?)