-ksz-walnęłam łapą w ziemie. Wstałam
powoli nie zwazajac na nic. Chciałam mu pomóc, a w zamian dostałąm
wielkie "zostaw mnie". Nie no extra. Choc jestem wdzieczna, bo mi pomógł
ze smiercia z która ja na pewno sama bym sobie nie poradziła.
Westchnęłam cicho odwracajac się do mojego domu. Stąpałam stawiajac
kolejna łapę wolniej od poprzedniej.Nie wiedziąłm czego sie bałam. Po
prostu nie wiedizłam co o tym myśleć. Wresćie byłam we wnetrzu jaskini.
Zapaliłam ognisko układajać siewygodnie na posłaniu. Po chwyli spałam.
Mój sen był niespokojny a kazdy dzwiek budził mnie z błogiego snu.
(Shinu?)
(Shinu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz