środa, 3 kwietnia 2013

Od Shinu: c.d. Amery



Prychnąłem wściekły.
- Głupia, myślisz, że jakieś żywioły go powstrzymają?! – krzyknąłem, a śmierć podniosła się z rykiem. Otaczały ją maski ciemności.
- Nie pokonasz mnie. Jesteś za słaba. – warknął Shi*. – A też giń! – wrzasnął i cisnął w jej kierunku kulą ciemności. Warknąłem i osłoniłem ją skrzydłem. Kula odbiła się od niego i znikła.
- Mówiłem ci. – syknąłem do niej. – Jego nie da się pokonać. Zginiesz. – Odsunąłem skrzydło i wzbiłem się w powietrze. – Wiej. – mruknąłem bez emocji. Wahała się. Rzuciłem jej mordercze spojrzenie. Podleciała do góry, ale nie uciekła. Obserwowała wszystko w góry. Warknąłem cicho i zacząłem latać nad Shi’im.
- Kansō** - mruknąłem. „Wiej do cholery, bo cię znajdzie! Odwrócę jego uwagę i odeślę do podziemi, ale weź chodź ram mnie posłuchaj i wiej!!” krzyknąłem do niej w myślach i cisnąłem w śmierć kulą mroku.

<Amera?>

*Shi – jap. Śmierć lub męskie imię.
**Kansō – jap. Myśli (w sensie myśl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz