- Dobrze. -szpenłąm. Zawirowałam i wybiłam
sie poza obrecz ciemnosci. Leciałam wysoko nad ziemia omijajac chmury.
Nie potrafiałm sobie tego jakoś poukładac. Przecież go nie wzywałam ani
nie używałm paktu. Paktu... no tak. Przede mną uderzył piorun. Ustałam w
powietrzu patrzac w dół. Przede mna pojawiła sie bogini ognia. Otworzyłam
szeroko oczy.
-Wzywałaś?-zapytała spogladajac na mnie spokojnie.
-Co?Nie. Czemu nagle wszyscy sie pojawiaja pytajac czy wzywałam-odparłam wkurzona na chyba sama siebie ale trudno określić. Znow zaczełam leciec.
-Nie uciekniesz od przepowiedni!-krzyknęła na mną bogoni po czym znikła. W głowie miałam jedno "Co to za przepowiednia?"
(Shinu?)
-Wzywałaś?-zapytała spogladajac na mnie spokojnie.
-Co?Nie. Czemu nagle wszyscy sie pojawiaja pytajac czy wzywałam-odparłam wkurzona na chyba sama siebie ale trudno określić. Znow zaczełam leciec.
-Nie uciekniesz od przepowiedni!-krzyknęła na mną bogoni po czym znikła. W głowie miałam jedno "Co to za przepowiednia?"
(Shinu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz