-Chętnie - odpowiedział Izi.
Spacerowaliśmy po lesie kilka razy się zgubiliśmy ale to drobiazg. Gdy byliśmy już bad wodospadem Neferet Wpadła do wody. Nie. Nikt jej nie popchną. Sama też nie wskoczyła. Przez dłuższy czas nie wypływała. Razem z Izi Wskoczyliśmy do Wody.
-Aflatus! -Krzykną Izi. Wkoło jego głowy pojawiła się bańka z powietrzem. Je nie musiałam użyć tego zaklęcia. Oddycham pod wodą. Dno rzeki nie miało końca. Zobaczyłam Neferet. Spadała bezwładnie i znikła w ciemności.
-Lumos - Usłyszałam Izi'ego. Przypłyną do nas święcący futrzak. Płynęliśmy tak przez dłuższy czas. Czasami widziałam Neferet. Nie wiedziałam co się z nią stało. Nagle zemdlałam. obudziłam się na brzegu w podziemnej jaskini. Leżałam koło Neferet i Izi'ego. Z ciemności Ujawneła się Timbrea ze swoją służką.
(Neferet, Izi ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz