piątek, 28 grudnia 2012

Od Neferet c.d Iziego



Spojrzałam mu głęboko w oczy.
- Izi to kłamstwo! – powiedziałam z mocą. Nie mogłam w to uwierzyć. Jak ktoś mógł mu powiedzieć coś takiego?!? – Moja matka i cała rodzina zginęła z rąk kłusowników, kiedy, miałam miesiąc! Jak mogłabym kogoś zabić w tym wieku?
- N-nie wiem Neferet. Po prostu powtórzyłem to, co usłyszałem. Pod medalionem pojawił się kolejny znak, którego nie mogłem odczytać, a jak zacząłem się nad tym zastanawiać pojawiła się twoja matka i powiedziała mi, żebym cię zabił, bo jest w tobie jakaś mroczna magia. – powiedział niepewnie. Zmarszczyłam czoło. Coraz więcej problemów jest z tym medalionem.
- Pokaż mi ten napis. – poprosiłam Iziego podał mi naszyjnik. – To nie wyraz tylko całe zdanie. – powiedziałam. Tu jest napisane… Teokure ni naru mae ni sore o korosu…
- Czyli? – zapytał lekko zniecierpliwiony Izi. Spojrzałam mu w oczy.
- Zabij ją, zanim będzie za późno. – powiedziałam cicho. – Izi, przecież wiesz, że ja nie mogłabym tego zrobić. Uwierz mi, albo mnie zabij.

<proszę dokończ Izi>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz