-Może mi ktoś wytłumaczyć, co się tam właściwie stało? - spytała
-Właśnie. Nie wiem jak mam ci to wytłumaczyć...
- Czyli ?
- Pod Wodospadem jest jakaś wielka jaskinia. Spotkaliśmy tam Wodną damę-Timbre. Trohe sobie pogadaliśmy i ej służka coś z tobą zrobiła. Wylała na ciebie jakiś płyn...
-Wywar z łez ghula. - wtrąciła się Eliot. - Po wypiciu Zabija. A z kontaktem ze skórą leczy.
-Aha. Powiedziała Neferet.
-Nefert wypij to - Eliot podała jej jakiś dziwny płyn z niezachęcającym kolorem. - To ci pomoże. - Neferet wypiła lek. - Możecie iść. -Zwróciła się do Neferet- Dobrze by było gdybyś nie biegała. Czasami bok może cię boleć ale po chwili samo ustanie.
Wyszliśmy z Domu Eliot. Chcieliśmy zaprowadzić Neferet do jej jaskini. Zastanawiałem się co będzie z Neferet. Wiem że Eliot powiedziała że wszystko będzie dobrze. Ale ja i tak wiem swoje.
-Izi? - zapytała cicho Neferet.
-Tak ? - zapytałem
- Czy możesz coś dla mnie zrobić ?
-Jasne. A co chcesz ?
(Nefert o co mnie zapytasz. Amber może nie pozwolisz jej dokończyć ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz