-Magiczne źródełko. Hmm...
-Te źródełko ma magiczną moc. - oznajmiła.
- Czyli...
- No.. Wiesz.. Nie wiem jak ci to wytłumaczyć. Podobno Woda z tego źródełka leczy rany, Dodaje różnego rodzaju moce. Jeśli ktoś chce wykożystać tą wodę do rzeczy których naprawdę nie potrzebuję może zginąć.
- Aha. - powiedziałam. Nagle wyczułam coś niepokojącego. Powiedziałam do Neferet
- Czujesz?
- Co ? - powiedziała
-Czuję złą energię. Musimy iść. - powiedziałam krótko.
BUM!!! Usłyszeliśmy głośny hałas. Podbiegliśmy do wyjścia.
- o Nie! Na wejście osunęła się ziemia. Powiedziała nieszzęśliwa Nefert
- Trzeba to odkopać. - powiedziałam. Zabraliśmy się do kopania. Próbowaliśmy normalnie siłą swoich łap jak i za pomocą magi. Nie mogliśmy tego odkopać
- Nie, nie damy rady. - oznajmiłam
- Więc musimy tu zostać. - powiedziała kładąc się na podłogę
- Musimy się przespać później pójdziemy wgłąb jaskini poszukać innego wyjścia. - powiedziałam
- Dobranoc- wybełkotała Neferet. Już spała. Zrobiłam to samo.
(Neferet dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz