Szukaliśmy
wraz z Neferet Jaskini w której mogłam zamieszkać. Do gustu przypadła mi
jaskinia ciemna i Tajemnicza. Nora wyglądała jakby nikt nigdy w niej nie
mieszkał. Po dłuższym rozejrzeniu się stwierdziliśmy – wraz z Neferet- że ktoś
tu kiedyś mieszkał. Wskazywało na to : stare palenisko, Dziwne gliniane
naczynia, szkielet niskiego łóżka ale najbardziej podobały mi się rysunki na
ścianach. ,, tu mieszkał człowiek” pomyślałam.
-
Ta jaskinia przyprawia mnie o dreszcze.
–Powiedziała z odrazą Neferet strzepując z siebie pająka.
-Mi
się tam podoba. Tylko trzeba ją trochę ogarnąć. – powiedziałam.
-Jak
tam sobie chcesz. – Neferet podeszła do ściany na której był rysunki – Tu
mieszkał człowiek. Jestem tego pewna. Pomogę ci posprzątać.
- Dobra. – powiedziałam krótko. Neferet
rozprostowała skrzydła i zaczęła nimi machać. Powiew wiatru zdmuchną pajęczyny.
– Pójdę nazbieram mchu i liści. – Neferet skinęła głową. Wyszłam z jaskini.
Pozbierałam mchu, piór, liści, i drewna na ognisko. Pospacerowałam powoli w
stronę jaskini. Gdy weszłam jaskinia była czysta. Neferet rozpaliła już ogień.
-
Zbliża się noc. Musze już iść. – Pożegnała się i wyszła z jaskini. Ogień dawał
miłe ciepło przy którym wreszcie czułam się jak w domu…
(
Neferet dokończ proszę )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz