Obudziłem się W jaskini razem z Neferet i Amber. Stała przed nami Timbrea i nimfadora.
-Och co was sprowadza do mego Królestwa ? - Zapytała Wodna dama.
-Witaj Pani. - przywitała się Amber.
-Ach Czuje że ty - wskazała na mnie - Nie jesteś wilkiem wody!
-Nie jestem. - Powiedziałam stanowczo.
-A ta dama? Co się z nią stało? - Zapytała.
-Nie wiem. - odrzekła Amber.
-To Neferet. - wtrąciłem. Timbrea skinęła do swej służki. Nimfadora podeszła do Neferet. Pochyliła się nad bezwładnym ciałem wilczycy. Zdjęła z swojej różdżki Niebieską Kule. Jeden z węży które nosiła na głowie ugryzł kule. Nimfadora przechyliła kule nad Nefert. Na jej Głowę spadły 3 krople tajemniczego płynu. Neferet syknęła z bólu.
-Stój! To ją Boli!- wrzasnąłem.
-Nie obawiaj się... - odpowiedziała Nimfadora. Neferet znów syknęła. Przewróciła się na drugi bok. Powoli otworzyła oczy.
-A-amber... - wyjąkała.
-Neferet! - Amber chciała podejść do Neferet lecz Nimfadora przeszkodziła jej w tym. - Co się z nią stało?!
-Obudzi się za kilka minut. - wtrąciła się Timbrea. - Lepiej idźcie już na powierzchnię.
- jak mamy tam dopłynąć?! -Zapytałem
-Nimfadoro
-Tak Jest Pani... - Nimfadora podeszła do nas zaczęła coś mruczeć Znowu zemdlałem. Obudziłem się koło Domu Eliot-Szamanki. Koło mnie leżała Amber. Przed Dziwami Neferet. Wstałem. Podeszłem do Nefert. Z Dziw wyszła Eliot
-Co się stało ?! - zapytała.
-Nie Wiem. Możesz jej pomóc ? - zapytałem
-Wnieś ją. A Amber ?
-Zaraz wstanie. - odpowiedziałem. Wzeszedłem Z Neferet do Domu Eliot. Koło kominka było posłanie. Spał tam jakiś wilk. Po chwili do środka weszła Amber. Była trochę zamroczona. Chyba tylko ja dobrze znoszę teleportacje....
(Amber, Neferet co będzie dalej ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz