sobota, 30 marca 2013

Od Shinu: c.d. Amery


Spałem. Nagle obudziło mnie poczucie niebezpieczeństwa. Wezwała go. Zerwałem się obnażając kły. W biegu rozłożyłem skrzydła i wzbiłem się w powietrze.
- Jak ja go… - mruknąłem do siebie. Po kilku minutach dotarłem na miejsce. Amera stała niedaleko swojej jaskini. Otaczała ją ciemność. Wylądowałem tuż przed nią. Chciała coś do mnie powiedzieć, ale ja uciszyłem ją warknięciem.

<Amera?>

Od Blue: c.d. Amery

Zaśmiałem się cicho.
- Nic mi nie zrobisz. – powiedziałem. – Cień jest odporny na każdą formę magii nawet pozaziemskiej. – powiedziałem lekko drwiąco. Jej oko rozjarzyło się jeszcze bardziej. Zaczęła cała świecić, al. Ja stałem tam ze stoickim spokojem, czekając aż do niej dotrze, że to na mnie nie robi wrażenia.
- Skończyłaś? – spytałem w końcu. – Nudzi mi się.
- Kolejny błąd. – odparła po prostu i zaczęła wymawiać jakąś formułkę zaklęcia. Cisnęła we mnie wielką zieloną kulą, która przeleciała mi przez brzuch. Ziewnąłem ostentacyjnie.
- Już? – spytałem znudzony. Zmarszczyła czoło i spróbowała jeszcze raz. I jeszcze raz, i jeszcze. Cały czas coraz to silniejszymi zaklęciami. I nic. Zaczęło mnie to irytować. – Dobra, daruj se już, chodźmy stąd. – powiedziałem. Stanęła nieruchomo marszcząc czoło. Zabrałem czarną mgłę i nadal w postaci cienia ruszyłem dalej.

<Amera?>
 

czwartek, 28 marca 2013

Od Amery: c.d. Shinu


Leżałam w ciszy w jaskini. Nie chcialam ginąć ale nie potrafiłam z tym żyć. Wstałam uderzajac łapą w ziemie. Ogien przemierzał ściany jaskini.
-Nie chce !-krzyknęłam po czym gozniewana podesżłam do wyjścia. W połowie drogi ustałam. Zaczełam sie cofać. Nie mogą w to uwierzyć. Jeśli wyjde umre zabija mnie... zamorduja. Nikt nie szanuja... ja siebie nie szanuje wiec...
Spojrzałam w bok. Przyłożyłam łapę do oka.
-Pakt-szepnęłam.


(Shinu?)



Od Amery: c.d. Blue





Westchnęłam jednak ogień nie zapłonął. Zaśmiałam się znów psychopatycznie.
- Gdzie jesteś Blue?Gdzie?  -wołałam w ciemną przepaść, która otaczała mnie z każdej strony. Słyszałam głos... Śmiał się. Zaczaiłam się. Nagle obok mnie pojawił się cień. Blue zaczął strzelać cieniem, jednak ja stałam w bez ruchu. Blue stanął. Nie wiedział jak to możliwe.
- Odporność! - krzyknęłam do niego. Po czym powietrzem odsłoniłam wiecznie zamknięte oko. Uchyliłam je powoli otwierzajac coraz bardziej. Wreście otworzyłam całe.
- Błąd. - powiedziałam z uśmiechem. Oko dotychczas szare, zaświeciło się na zielono. Taka zieleń, o której nikt nigdy nie myślał.


(Blue?)

poniedziałek, 25 marca 2013

Od Blue: c.d. Amery


- Osz ty mała… - zacząłem i zniknąłem w mroku. Zaczęła mnie szukać wzrokiem, a uśmiech powoli schodził z jej twarzy.
- Blue? Gdzie jesteś? Nie chowaj się! – zaśmiałem się, a ona gwałtownie się odwróciła przeczesując wzrokiem powietrze wokół mnie.
- No wyłaź! – krzyknęła. Złapałem ją za ramię i pociągnęłam w mrok. Pisnęła cicho.
- Hahaha, teraz jesteśmy w moim żywiole! – szepnąłem jej do ucha.
- Daruj sobie! – zaśmiała się i próbowała ogniem rozproszyć czarną mgłę. Nic z tego. Ogień trafiał w pustkę.
- Teraz ty tańcz. – szepnąłem i sprawiłem, że macki ciemności zaczęły oplatać jej nogi. Próbowała je strząsnąć ogniem i powietrzem, al. One były głuche na magię. Teraz ja się śmiałem, ale nie ujawniłem się. Byłem cieniem krążącym wokół niej.

<Amera? >:D>

Od Shinu: c.d. Amery

Patrzyłem jak słońce krąży po niebie. Westchnąłem cicho i zamknąłem oczy. Zawsze w ciepłe dni robię się senny. Wolę chłodne, ciemne noce. Położyłem luźno skrzydła i powoli zasnąłem. Lecz cały czas byłem czujny. Nigdy nic nie wiadomo. Cały czas rozmyślałem o Amerze. Nie chciałem,  żeby zginęła, ale sama się o to prosiła. Zadzierając ze śmiercią trzeba się z tym liczyć. Westchnąłem przez sen i schowałem łeb pod skrzydło. Jej problem…

<Amera?>

piątek, 22 marca 2013

Od Amery: c.d. Blue

Usmiechnęłam sie do niego figlarnie. Obkręciłam sie wokół własnej osi tworzac kule powietrze. kucnęłam nie przestajac sie kręcić. Nagle ustałam wyprostowałam sie i spojrzłam na niego ufnie. On czujac sie bezpiecznie wyluzował się. Zauważyłam to i tu był jego błąd.Skoczyłam bokiemkucnęłam i zaczełam leciec szybko reka przed sobą. Ściełam ręką powietrze a ściana uderzyła Blue podsuwajac go do drzewa. Zaczełam uderzać ogniem pode reko nogami. On chcac ominac strzałów naczał poskakiwac.
-Tańcz!-krzyknęłam-Tańcz jak ci zagram!
Śmiałam sie bez końca.

(Blue?)

czwartek, 21 marca 2013

Od Blue: c.d. Amery



Spojrzałem na nią zaskoczony. Po chwili uśmiechnąłem się filuternie.
- Teraz moja kolej. – powiedziałem i zniknąłem w ciemności. Po chwili wyłoniłem się pod taką postacią:



Uśmiechnąłem się do Amery.
- Nie tylko ty znasz fajne sztuczki.

<Amera?>

Od Amery: c.d. Blue


- Miałeś extra czasy w dzieciństwie. - usmiechnęłam się. Wyczuwałam zblizajaca sie niebawem wiosne.
- A ty byłas człowiekiem?-zapytał sie zdziwiony. Zaczełam sie dziwnie śmiać. Mój śmiech nie miał końca. Wrescie gdy juz sie z lekka ogarnęłam. Wstałam rozprostowujac łapy. Przeszłam kawałek do przodu i ustałam przed Blue. Przekrecił śmiesznie głowa na co ja znów wybuchłam nieograniczonym smiechem. Po chwili się uspokoiłam. Zamknęłam oczy i zaczełam szeptać zaklecie. Wokół mnie powstał biały krag, który zastępnie zaczeł wirowac unoszac mnie do góry. Nagle tych kregów było mnówstwo.
Wszystko działo sie tak szybko ze sama ledwo co z tego pamietałam. Nagle ustałam brzed Blue jako człowiek a wygldałam tak:
 



(Blue?)