Uśmiehcnełam sie i rozłożyłam skrzydła. Odbiłam sie od ziemi i zamachałam nimi pare razy. Latłam w powietrzu czujac sie świetnie. Nagle spadłam jak głaz. Wztałam i zobacyzłam ze mam zamrorzone skrzydła. Spojrzłam na niego z grymasem. Uśmeichnał sie. Ogniem wypaliłam lód i zaczełam go gon ić.
(Blue?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz