Uśmiechnęłam się i
odpowiedziałam tym samym. Dobrze, że już wszystko było w porządku. Nagle odwróciłam
się i teraz to ja leżałam na Nicku. Cmoknęłam go lekko.
- Atak z zaskoczenia. –
powiedziałam. – Berek! – uciekłam i zaczęliśmy się znowu ganiać. Potem położyliśmy
się pod drzewem, w cieniu. Położyłam głowę na ramieniu Nicka i zamknęłam oczy.
Westchnęłam cicho.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz