Nie było tego wiele. Parę szkicowników, węgli, zaklęć i zaczarowane instrumenty w pudełku wielkości pudełka od zapałek. Ale medalion musiałam wziąć. Za dużo poświęciłam, by go zostawić…
Szliśmy kawałek przez las aż doszliśmy do jaskini Nicka.
Porozkładałam szybko swoje rzeczy. Było już późno. Oczy same mi się kleiły.
Położyłam się obok Nicka i przytuliłam go mocno.
<Nick?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz