czwartek, 28 lutego 2013
Od Amery c.d Blue
Szłam do swojej jaskini stawiając smolnie jedną łapę po drugiej. Było mi smutno choć cieszyłam sie z tego co powiedizłam Jednka w środku siebie czułam skruchę i żal. Chciało mi się płakąc czego oczywiście nie robiłam... Wreście dotarłam do jaskini. Połozyłam sie na posłaniu i prubowałam zasnąć. Nie widziałam co zrobić by wrescie o tym nie myśleć. Na poczatku przewracłam się z boku na bok. Potem zaczełam odliczać aż nie zasnę. Na koniec nie mogłam już nic wymyślec wiec czekałam w ciszy na natchodzący sen... Zasnęłam niespodziwanie sama nie wiem kiedy. Rano włastałam w w powadze i spokoju. Wykonywałam sowje czyności jak w zegarku. Zawsze wszytki było zgodne z czasem jak w zegarku. Wyjrzłam na zewnatrz. Orientując sie że nikogo nie ma wyszłam na zewnatrz. Zaciągnęłam powietrze. Było wspaniałe.
-Amera-usłyszłam głos Blue.
(Blue?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz