Spjrzłam na niego spokojnie. Poczułam sie dziwnie. W pewnym momencie przytuliłam go szybko.
-Dzieki-szepnełam i od razu puściłąm. Nie wiedizłam o zrobiłam. Powoli uwiadamiałam sobie wszystko.
-Ja...ja...-jakałam sie nie podnoszac wzroku z ziemi-ja..przepraszam...
-Amer...-zaczał cicho. Wszystkobyło takie ciche. Szeptaliśmy przez cały ten czas.
-Zapomnij- o wszystkim-szepnełam i zaczełam kierowac sie w strone swojej jaskini.
(Shinu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz