Od Amery c.d Ikry

Ustałąm czułam jak Ikra wpada na mnie. Uśmiehcnełam sie. Byłam w domu.
-Już mozesz otworzyć oczy-powiedziałam radosnie. Ikra wykonała polecenie. Zamarło ją. Wiedziąłm czemu. Ten świat wygldał nieprzyjemnie ale był wspaniały. Jako mag ognia i powietrza wiedizłam jak jest w obu światach wiec znałam reakcje innych. Przed nami wydniał taki widok:

-Oto mój dom-powiedizłam zadowolona.-Wiem ze wyglda nieprzyjemnie i źle ale nie martw sie jest miły.-Pociagnełam przyjaciólke na dół. Transkortowałam ją z miejsca do miejsca bezpieczna droga. Usmeichnełam sie an sama mysl o zobaczeniu króla. Był wspaniały i dobromyślny. Wiem ze gdy ksieżniczka wróci do domu z przyjaciółka nie pozwoli jej nic zrobić. Zszłam spokojnie.
-Czemu jesets taka spokojna?-zpaytała Ikra.
-Wiesz tu sie narodziam to mój dom wiec... wiem jakie tu sa zasady i parwa i kiedy jest wymierzana kara-odparłam radośnei. Przed nami ustał jednorożec. Wygldał tak:

Stał w lawie. podełśmz do neigo. Ikra stałą nieprzytomna. Rozumiałąm ją. Pozostawiłąm ja i zaczłema rozmawiać z jednorogiem.
-witaj ksieżniczko-ukłonił sie zwierz.
-Witaj, Ceril-odparłam pochylajac lekko głowe i oddajac mu chołd-Wiesz może gdzie przebywa król?
-Owszem wasza wysokość jest w swoim zamku
-Dzieki-rzuciłam szybko
-A to?-zapytał patrzac na Ikre.
-Przyjaciólka ze świata powietrza
-Tak zapomniałem jesteś z dwóch swiatów-odwócił wzrok, Znów sie ukołnił i odszedł. Pociagnełam Ikre dalej. Zadawął mi mase pytan czemu od sie kłąniał? Kto to? I dlaczego...? I po co...?
Wrescie ustawłyśmy przed komnata króla. Weszłam spokojnie Ikra za mna.
-Witaj,Okarze-skłoniłąm sie. Przed nami stal smok. Wygldał tak:

-Witaj, kto to?-zzapytał
-Przyjaciółka ze swiata powietrza-odparłam wesoło
Przyjaciółka? Wiec spokojnie mozesz chodzic po naszym królestwie-westchnał wesoło usmeichajac sie. Ikra uspokoiła sie.
-Mozemy skorzystać z atrakcji?-zapytałam
-Jasne ze wszystkich-odpowiedział spokojnie. Stał na kupie szczelitów i czaszek. Wygldąło to dziwnie ale sam król był miły i uczciwy.

(Ikra?)