- To jest bardzo dziwne. –
powiedziałam rozglądając się dookoła. Widziałam niedawno podobne napisy… To
znaki… Sekty Mroku. Zesztywniałam. – Musimy stąd uciekać, szybko! – szepnęłam zestresowana.
Nick zobaczył moją reakcję i wybiegliśmy z jaskini. W samą porę, bo po chwili
zaczęły tam wlatywać różne monstra i cienie. Zadrżałam. Mało brakowało.
- Chodźmy gdzieś indziej.
– powiedziałam. – Teraz moja kolej.
- Na co? – spytał.
- Na zaprowadzenie cię w
jakieś fajne miejsce. – powiedziałam z uśmiechem.
- Okej, prowadź. – po kilku
minutach znaleźliśmy się tu:
- I jak? – spytałam uśmiechnięta.
<Nick?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz