Patrzyłam na niego z niepokojem. Po tym jak zmieniliśmy się w wilki, padł bez życia na ziemię. Zaniosłam go do Eliot, ale jeszcze się nie obudził.
- Nick?! – szepnęłam cicho
zmartwiona. Przycisnęłam nos do jego policzka i pisnęłam cicho. Po chwili wziął
głębszy oddech, a ja zamarłam. Uchylił powieki na parę minimetrów.
- Neferet…? – szepnął
słabo. Uśmiechnęłam się lekko. Kamień spadł mi z serca.
- Nick, jak się czujesz? –
spytałam cicho. Mruknął coś tylko. – Co się stało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz