- Jest bosko!- krzyknęłam. Pobiegłyśmy do
zjeżdżalni. Amera znów zamieniła kilka słów z jakimś jednorożcami, a ja
na znak szacunku dygnęłam lekko. Wsiadłyśmy do wagoniku.
- Jedziemy.- powiedziała uśmiechnięta Amera. Najpierw jechałyśmy powoli, a potem zaczęłyśmy pędzić. Darłam się jak oszalała. Spodobało mi się to miejsce.
[Amera?]
- Jedziemy.- powiedziała uśmiechnięta Amera. Najpierw jechałyśmy powoli, a potem zaczęłyśmy pędzić. Darłam się jak oszalała. Spodobało mi się to miejsce.
[Amera?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz