środa, 6 lutego 2013

Od Neferet: c.d. Nicka

- Cóż… jak byłam mała należałam z rodzicami do pewnej watahy. Jednak kiedy miałam sześć miesięcy, moje moce się ujawniły i mój ojciec zrobił się dziwny. Pewnego dnia zaatakował moją matkę i kazał mi ją dobić. Nie zgodziłam się. – przerwałam na chwilę. Te wspomnienia budziły we mnie ból i niepokój. – Strzelił w nią, ale w tej samej chwili przybyli kłusownicy. Schowałam się. Wybili całą watahę. Ja uciekłam. Chodziłam tak kilka lat, aż w końcu poznałam Iziego. – powiedziałam, a głos mi lekko zadrżał. Pozbierałam się. – Znaleźliśmy przypadkiem tą watahę. I tak się tu znalazłam. – zakończyłam. Przez chwilę panowała cisza. Spojrzałam na Nicka.

<Nick?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz