-Jeszcze nam zdechniesz-powiedziałm radośnie dźgajac go w brzuch. Usmiechnał sie na co wstałam rozprostowujac kości. Otrzepałam sie z wody i zaczełam biec w strone odgłosów kopyt. Słyszłam jelenie ale nie takie zwykłe. Był w sród nich najwiekszy jeleń jakiego widziałam w życiu i po tearzy Blue mozna było wyczytac ze jego też.
-Bierzemy go?-zapytałam ze smakiem.
(Blue?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz