-Dzieki-powiedziałam cicho, uśmiechjac sie lekko. Nie umiałam z nia żyć od poczatku. Nie byłam w stanie. Przez moje dzieciństwo gdziekolwiek sie pojaiwłam krzyczeli i uciekali bojac sie ze zrobi im coś jednka ja nie chiałam ich skrzywdzic. Nie maiłam przyjaciół ani rodziny. Jedyna osoba do której sie przywiazałam była bogini która obdarowła mnie słuchem. Jedank w tej watasze poznałam osoby które mnir lubia i nie boja sie mnie i poznałam kogoś kto jest mi w stanie pomóc... to byla jedyna rzecz której pragnełam... Stać sie wolna od klatwy która dzierrzyłam. Rozumiałam teraz czemu magia powietrza szła mi tak beznadziejnie, ponieważ nie byłam do końca wolna. Do ziemi przywiozywał mnie pakt.
(Shinu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz