Uśmiechnąłem się lekko. Udało mi się ją rozbawić. Może ten
dzień nie jest jeszcze stracony. Przez resztę ranka opowiadaliśmy sobie różne historyjki ze
swojego życia. Zanim się obejrzeliśmy, słońce wisiało już wysoko na niebie.
Zaburczało mi w brzuchu.
- Chcesz zapolować? – spytałem zerkając na Amerę.
<Amera?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz