niedziela, 3 lutego 2013

Od Neferet: c.d. Nicka



Zaczęłam jeść, a po chwili dołączył do mnie Nick. Znałam magię cienia. Musiałam ją znać, posiadając moce duchów. Odsunęłam się od jelenia. Ostatnio nie miałam na nic ochoty. Nick spojrzał na mnie zaskoczony.
- Coś się stało? Prawie nic nie zjadłaś. Przecież  wystarczy. – powiedział ze zmarszczonym czołem. Pokręciłam łbem.
- Już się najadłam. – skłamałam. – Ale dzięki za troskę. – uśmiechnęłam się krzywo. Nick przez chwilę jeszcze mi się przypatrywał, ale potem wrócił do posiłku. Ja patrzyłam na zwierzęta poruszające się w koronach drzew. Chciałabym być takie jak one… Nie mieć żadnych trosk, oprócz chęci przeżycia, być wolną, niedostępną dla nikogo, jeśli sama tego nie zechcę. Po prostu być sobą. Nagle poczułam dotyk na ramieniu. Drgnęłam.
- Na pewno wszystko w porządku? – spytał głos Nicka. Spojrzałam na niego.
- Nic nie jest w porządku. – powiedziałam szczerze patrząc mu w oczy.

<Nick?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz