poniedziałek, 4 lutego 2013

Od Blue: c.d. Amery



- Nieźle. – powiedziałem. Dotknąłem łapą wody i uśmiechnąłem się podstępnie. – Teraz moja kolej. – dotknąłem czubkiem łapy wody, która wciągnęła mnie do środka. Tam zamieniłem się w cień Amery i kiedy latała nad taflą, stałem się jej odbiciem. Wypatrywała mnie, ale nie mogła mnie znaleźć. Zaczęła się wpatrywać w swoje odbicie i po chwili zamieniłem się gwałtownie w szyszymorę. Odskoczyła przerażona do tyłu, a ja zacząłem się śmiać. Pojawiłem się jako ja i leżałem na plecach na powierzchni. Po chwili Amera też zaczęła się śmiać.
- Fajne. Jak to zrobiłeś? – zapytała.
- Moja słodka tajemnica. – odparłem i zanurkowałem. Wystrzeliłem bicz wodny, który ochlapał Amerę. Ona osuszyła się ogniem i zaczęła bombardować mnie powietrzem. Zanurkowałem głębiej i wyskoczyłem wysoko łapiąc ją za łapę i ciągnąc pod wodę. Po chwili oboje się wynurzyliśmy i zaczęliśmy się chlapać wodą. Kilka godzin później padliśmy zmęczeni na brzeg. Cały czas się śmialiśmy nie mogąc przestać.
- Ech… - westchnąłem przymykając oczy w słońcu. – Mieliśmy iść zapolować. – powiedziałem i zacząłem się śmiać. Amera dołączyła do mnie. Dźwignąłem się z ziemi i otrzepałem z wody. – Choć, jestem już strasznie głodny.

<Amera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz