poniedziałek, 4 lutego 2013

Od Shinu: c.d. Amery

 Spojrzałem na nią i poklepałem niezdarnie po ramieniu.
- Ech… nie martw się. Mój kolega raz też zawarł pakt ze śmiercią. Zabrał mu całkiem wzrok, głos i węch. Ale jednak żył i był szczęśliwy. Nie jesteś pierwszą, którą okaleczyła śmierć. – powiedziałem. – Ja sam noszę jego blizny. – przyznałem, a ona spojrzała na mnie zaskoczona. Grzywka opadła jej na niewidzące oko. Uniosłem łapą futro z ramienia, które było poznaczone wieloma grubymi, czerwonymi bliznami. Niektóre razy wciąż krwawiły. Opuściłem futro. – Mam je wszędzie. To kara za to, że się od niego odwróciłem. – powiedziałem głosem wypranym z jakichkolwiek emocji. Patrzyłem na znaki na ścianach nie zerkając nawet na Amerę. Nikt nie lubi, kiedy ogląda się go w takim stanie.

<Amera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz