Spadałam... leciałam z klifu... zaraz będę martwa! Tylko że ja nie chcę! W życiu jest przecież tyle piękna! Tyle jeszcze przede mną! Skupiłam się i wysłałam myślowy sygnał do wszystkich. Miałam nadzieję że nie będą aż tak skupieni na sobie i swoich towarzyszach, że znajdzie się choć jedna osoba która mogłaby mi pomóc. Ostatkiem sił krzyknęłam jeszcze:
-POMOCY! RATUNKU!
Wiedziałam, że jak nic się nie zmieni zaraz będę martwa... to straszne. Krzyknęłam po raz ostatni:
-POMOCY! ZARAZ BĘDĘ MARTWA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz