poniedziałek, 21 stycznia 2013
Od Amert-c.d Ikry
-Dobra-powiedziałam i wstałam. Usmiechnełam sie do niej całym sercem. Spojrzałam wokól. Nikt nas nie słyszał nikogo niebyło. Usiadłam i nasłuchiwałam. ikra wiedziała jak ma sie zachowywać. Po chwili namieżyłam.
-Polana, 8 ogromnych niedźwiedzi i 2 małe. Wszyscy samce.-recytowałam ze słuchu.
-Ruszajmy-powiedziłam Ikara i od razu wstałam zaczynajac biec. Musiałam wygrac tylko ot ym myślałam. Nigdy nie uciekałam przed walka ani przygodo. Nazywano mnie przygodówka kiedy jeszce miałam przyjaciól...ale tu rozpoczyna sie moja historia a której nie chce wspominac. Jesteśmy-wyszeptałam i zobaczyłam je 8 dorosłych i 2 małe.
-jesteż pewna?-upewniałam sie.
-Tak-rzuciła Ikra.
-I dlatego cie lubie-odprłam i wybiegłam na polane.
(Ikra?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz