Rozglądałam się wokoło, ale Blue nigdzie nie było. Już miałam wracać, kiedy pod moimi stopami osunął się klif. Spadałam szybko. Zemdlałam...
------------------ po jakimś czasie-----------------------------------------------------
Obudziłam się. Wszystko mnie bolało. Jęknęłam cicho. Od jakiegoś czasu męczył mnie okropny pech. Ostatkiem sił dowlekłam się do jaskini Eliot. Wilczyca położyła mnie i dała lekarstwa. Oprócz mnie w jaskini był też Blue i Amera. Popatrzyłam na nich. Aera była nieprzytomna, a Blue patrzył na mnie maślanym wzrokiem.
- Jesteście razem? - zapytałam cicho i choć nie chciałam, w moim głosie słychać było smutek.
(Blue dokończysz?, jak coś przeczytaj wcześniejsze opowiadanie Rose)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz