środa, 9 stycznia 2013
Od Blue; c.d Amery
Prowadziłem ją w głąb lasu. Wiedziałem, że ma dobry słuch i orientacje, więc kluczyłem i chodziłem slalomem przez jakieś piętnaście minut, aż miałem pewność, że się nie domyśli gdzie jesteśmy.
- Daleko jeszcze? – spytała lekko niecierpliwie. Zachichotałem.
- Już niedaleko, cierpliwości. – Szliśmy jeszcze parę minut, aż dotarliśmy tu:
- I jak, podoba ci się tu? – spytałem uśmiechnięty, odsłaniając jej oczy.
<Amera?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz