wtorek, 29 stycznia 2013

Od Blue: c.d. Amery


Spojrzałem na nią. Nie uwierzyłem jej. Moje podejrzenia nabierały coraz wyraźniejsze kształty. Coś było nie tak. Westchnąłem z rezygnacją i stanąłem. Amera spojrzała na mnie zdziwiona. Dotknąłem nasady nosa i zamknąłem oczy. Byłem już tym wszystkim zmęczony. Chciałem chociaż jeden dzień przeżyć w spokoju.
- Możemy gdzieś usiąść? – spytałem.

<Amera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz