środa, 9 stycznia 2013

Od Amery c.d Bule


Spojrzałam na piekny niebieski las. Drzewa i skały choc była zima były zielone i piekne. To miejsce było poprstu nie do opisania. Nigdy nie byłam w tak pieknym miejscu. Obracałam sie wśód niebieskich pyłków które latały wszedzie. Miejsce choc ciemne miało swój urok.
-Jest pięknie -powiedziałm i uscisnełam Blue. Po chwili usiadłam wsłuchujac się w odgłosy które tu "grały". Miałam oriatacje w każdym terenie. Wystarczyło ze raz wsłuchałam sie w odłosy a za kolejnym razem gdy ktoś mnie tu przyprowadził wiedziałam gdzie to jest i co to za miejsce.
-Masz dobry słuch-powiedział Blue widzac jak nasłuchauje odgłosy.
-Dzieki tego czego nie widze to słysze. Pomaga w walce i orientacji w terenie. Ale tobie udało się mnie zmylić jakoś ominełeś moje zapory słuchowe...-przerwałamn na chwile gdyz usłyszałam stadko jeleni.
-Amera-powiedział zmartwiony Blue
-Ciii słucham-odpowiedziałm i czekałam.- Stado jeleni ,połnocny wschód, 7 stuk, 4 samice i 3 samców z czego 2 samice to dzieci, 20 km z tad.- dawałam raporty ze słuchu. Pobiegliśmy ze wskazana przeze mnie droge. Po 3 godzinach zajadalismy pysznego jelenia. Wszystko sie zgadało tak jak mówiłam. Blue nie mógł sie zadziwić.
-Ale ty masz dar-powiedział.
-Jaki?-zapytałam zdziwiona-wiem atakuje szybko.
-Nie dar słuchu. Udało ci sie wszystko powiedziec a nawed ich nie wiedziałaś i wszystko sie zgadało. Jak ty to robisz?
-Nie wiem sama. Jakos tak. Mam to od urodzenia i dlatego na mnie poluja.-odpowiedziałam
-Poluja?-zdziwił sie Blue
-Nieważne. Po prostu ludzie na mnie poluja. Chca abym używała mocy do tego czego oni chca ale ja nie chce. Ja chce byc wolna i mieć życie jak normalny wilk. Jeszcze poprzednia wataha poluje żebym określała im gdzie sa ich wrogowie. Ja tak dłuzej nie moge. Nie moge ukrywac talentu przed światem. Musze cos zrobićź. Pomusz mi Blue.-poprosiłam zamotana ze opowiedziałm mu czesc mojej historii.

(Blue?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz