wtorek, 29 stycznia 2013

Od Amery c.d Blue


-Ah nieważne-powiedziałam lekko sie usmiechajac. Wiem za co normalny wilk by to wział...za co jedynie piszczenie myszy ale to było coś innego...to nie była mysz. Znałam wszystkie odgłosy lasu. Nigdy żadne zwierze nie oddało by takiego. Wiedziałam że to z innnego świata i nawed wiem kto był nadawca ale przenajmniej juz przestał.
-Moze to nawed lepiej ze nie powiem Blue-pomyślałam w głebi duszy. Nie chciałam go w to wciagać. Nie chciałm nikogo. Ale on sam jakby sie w to wciaga. Nie jest taki głupi . Wrescie sie domyslisz.
moje przemyslenia nie miały końca.

(Blue?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz