niedziela, 6 stycznia 2013

Od Amery c.d Blue



Spojrzałam na ogromna zjeżdżalnie. Była wspania i ogromna. Chciałm tylk się na niej przejechać. Jesli to była ta niespodzianka to jest super a jeśli ona jest jeszcze lepsza to nie moge się jej doczekac. Zauważyłam że Blue wspina sie na sama góre. Miał moc wody wiec to jego żywioł. Uśmiechnęłam sie od ucha do ucha i machnęłam pare razy skrzydłami. Szybkim susem poleciałam na zjeżdżalnie. Po chwili byłam już na górze. Spojrzłam zafascynowana w dół. Była ogromna i może niebezpieczna ale ja kochałam adrenaline wiec szybkm krokiem ustałam na krawedzi. W pojej grzywce poczułam powiew wiatru. Tego właśnie uczucia brakowało mi od dawna. Poczułąm jak ktoś mnie pcha.Nie zdarzyłam sie dowrócić a już byłam w wodzie. Gdy zacżłema płynąc po mnie wskoczył Blue. Zaśmiałam sie i wytworzyłam palniki ognia. Przyśpieszyły mnie tak ze straciłam już Blue z widoku. Wsłuchałam sie w odgłosy zjeżdżalni. Szum spadajacej z szybkościa wody i szelest palacego sie wśród wody ognia dawały we mnie ogromna równowage. Choc miłam ogień to lubiłam wode. Była wspaniała a najbardziej lubiłąm nurkować. Te stworzenia pod woda były słodkie. Małe bezbronne rybi a niekiedy nawed rekiny które tez miałam okazje podziwiać. Równowaga przytrzymywała mnie jeszcze z tym światem. Gdyby nie ona dawno by mnie tu nie było.Właśnie dlatego czesto zostawałm sama żeby sie wyciszyć i wiedzieć że napewno mam w sobie równowage. Spojrzłam na zbliżajacy się doł. Gdy była przykrańcu uderzyłam skrzydłami przez co do wody wpadłam jeszcze dalej. Gdy sie wynurzyłąm zaśmiałam sie. Zorientowłam się dzieki mocy że już zaraz Blue też tutaj bedzie. Miałam plan jak go zmylic i pokazać moja moc zmiennokształtności. Wytworzyłam kule powietrza i zanurkowałam.Kochałm to i nauczyłam sie szybko pływać. Dzieki zmiennokształtności zmieniłam sie w rybke.Byłam bial i miałam zielone szlaczki. Uśmiechnełam sie a moja kula powietrza znikła bo już jej nie potrzebowałam. Blue wleciał do wody z wielkim chlapnieciem. Podłlynełam koło niego i zaczłema krązyć. Pomachalam mu płetwa i odpłynełam do innych rybek. On mnie nie rozpoznał czyliplan sie udał.

(Blue?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz