piątek, 25 stycznia 2013

Od Shinu: c.d. Amery


- Czemu wróciłeś? – spytała Amera próbując robić wrażenie wrednej.
- Bo nikt nie zasługuje na taką śmierć. – powiedziałem szczerze. – Możesz uważać, że jestem oschłym potworem, ale to nie oznacza, że nie mam serca. Nie wybrałem swojego losu. – powiedziałem i powoli ruszyłem w stronę watahy. Cały czas czułem w głowie pulsujący ból…
- Ale myślałam, że… - zaczęła, ale urwała. Nawet na nią nie zerknąłem.
- Twój pakt ułatwi tylko śmierci robotę. Gdym cię też tam zostawił, użyłaby cię do wielu morderstw. A poza tym nie wiedziałem na początku, że chodzi jej o ciebie. – zmarszczyłem czoło. Ostatnio zrobiłem się strasznie rozgadany. To źle. Bardzo źle.
„Zapłacisz mi za to…” odezwał się nagle głos w mojej głowie. Głos śmierci. Moją głowę przeszył straszny ból i zachwiałem się.
- Wszystko w porządku? – spytała Amera. Otrząsnąłem się i zacisnąłem zęby. Szedłem dalej.
- Tak.

<Amera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz