czwartek, 31 stycznia 2013
Od Rose
Moje życie stało się bezgranicznie nudne i beznadziejne. Wilk którego kocham nie zwracał na mnie uwagi, miał inną. Inne wilki zaprzyjaźniły się w swoim gronie... Czułam się okropnie. Jakimś dziwnym sposobem stałam się cholerną pustelniczką i wyrzutkiem społecznym. To nie tak miało być. Kiedy przyszłam do tej watahy byłam pełną życia marzycielką, cieszącą się każdą chwilą. Teraz stałam się samotną, zgorzkniałą marudą. To nie tak miało być! Muszę w końcu przestać użalać się nad sobą. Tylko jak... życie mnie przerasta... czasami mam ochotę umrzeć. Po policzku poleciała mi łza. Podeszłam do krawędzi klifu. Krok po kroku. Co ja robię? Nie, nie chcę! Aaaa! Spadam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz